Inwestowanie na rynkach finansowych jest jak długa podróż samochodem, która dla każdego może być wspaniałą przygodą. W zarządzaniu portfelem inwestycyjnym, podobnie jak podczas planowania dalekiej wyprawy, bardzo ważne jest poważne zastanowienie się nad wyborem drogi, którą będziemy podróżować, aby nie tylko skutecznie dotrzeć do celu, ale jednocześnie zadbać o bezpieczeństwo, czas oraz komfort podczas jazdy (inwestycji). Gdy mamy już starannie opracowaną całą trasę, zanim wyruszymy naszym samochodem w długą drogę warto zrobić krótki przegląd i przygotować je do nadchodzącej podróży. Jeśli planujemy pokonać naprawdę długi dystans, wówczas nawet dobrze przygotowane technicznie auto może wymagać kilkukrotnego sprawdzenia poszczególnych podzespołów, niezbędnych ustawień i parametrów również podczas jazdy – żeby upewnić się, że wszystko działa tak, jakbyśmy tego chcieli. Przykładowo, jeśli mamy zbyt duże ciśnienie w oponach, trzeba je odrobinę zmniejszyć, innym razem konieczne może być dopompowanie kół, aby poprawić komfort jazdy i nie narażać auta na usterki.
Sprawdzanie ciśnienia w oponach jest właściwie bardzo dobrą analogią do zarządzania wagami (udziałem) poszczególnych klas aktywów w portfelu inwestycyjnym.
W dzisiejszym artykule szerzej przyjrzymy się dwóm najbardziej popularnym metodologiom przywracania proporcji w portfelu inwestycyjnym, czyli rebalancingowi kalendarzowemu (calendar rebalancing) oraz rebalancingowi korytarzowemu (corridor rebalancing).
Rebalancing jest swoistym harmonogramem konserwacji i utrzymania jakości portfela inwestycyjnego – jak przeglądy techniczne samochodu w serwisie. Poszczególne pozycje naszego portfela zmieniają swoją wartość praktycznie codziennie. Jedne aktywa zyskują na wartości, inne tracą. Z czasem wagi poszczególnych aktywów zaczynają odbiegać coraz bardziej od wstępnie zaplanowanych. Trzeba je wówczas dopasować, bo inaczej może się okazać, że nasz portfel ma zupełnie inną charakterystykę, niż wstępnie zaplanowaliśmy. A przecież powinniśmy trzymać się planu, jeśli chcemy utrzymać odpowiedni poziom ryzyka czy strukturę aktywów.
Oczywiście można się tutaj pokusić o stwierdzenie, że aktywa zwiększające swoją wartość powinny rosnąć, a udział tych słabszych powinien maleć. To prawda, ale bywa również tak, że w długim terminie wartość danego aktywa ma tendencję powrotu do średniej. Innymi słowy te co tracą, z czasem wrócą do swojej pierwotnej wartości, a te co mocno zyskują, z czasem najprawdopodobniej spadną. Bywa też tak, że w portfelu zrównoważonym z mieszanym udziałem akcji i obligacji z czasem akcje zaczynają dominować nad udziałem obligacji. To zwiększa ryzyko portfela i wówczas trzeba te udziały dopasować do pierwotnych wartości.
Rebalancing umożliwia więc przywrócenie wag poszczególnych klas aktywów w ramach portfela inwestycyjnego do wag określonych w pierwotnym planie – do wag portfela „modelowego”. Takie dopasowywanie alokacji aktywów pozwala utrzymać równowagę pomiędzy stopniem ryzyka a oczekiwaną stopą zwrotu i jest bardzo ważne dla każdego inwestora.
Istnieje wiele metod rebalancingu portfela, a każda z nich ma swoje silne i słabe strony. Oto niektóre z nich:
Najbardziej popularnymi i najczęściej stosowanymi metodami rebalancingu portfela są rebalancing kalendarzowy oraz rebalancing korytarzowy. W kolejnej części artykuły przyjrzymy się wspólnie wadom i zaletom każdej z nich.
W przypadku rebalancingu kalendarzowego ustalamy stałe interwały czasowe, na przykład co miesiąc, kwartał, czy pół roku, w których będziemy dostosowywać strukturę portfela do pierwotnie założonej. Dopasowanie to nastąpi niezależnie od warunków rynkowych. Po prostu jest ustalona data, w której następuje rebalancing. To podejście jest jak regularne przeglądy techniczne samochodu – zapewnia spokój i pewność, że wszystko działa zgodnie z planem.
Jedną z kluczowych zalet tego podejścia jest jego prostota. Nie musimy stale obserwować wykresów czy analizować bieżących trendów rynkowych. Rebalancing kalendarzowy daje pewność, że portfel jest systematycznie pielęgnowany bez względu na to, czy na rynku panuje względny spokój czy nerwowa atmosfera. Podejście to może być stosowane w ramach strategii długoterminowych, gdzie zakładamy, że w dłuższej perspektywie czasowej różne aktywa osiągną swoje założone cele wzrostu.
Zalety:
Wady:
Zupełnie inny charakter ma rebalancing korytarzowy. Na początku określamy modelowy skład portfela z określonymi udziałami poszczególnych aktywów (akcji, obligacji itd.). Wraz z upływem czasu skład ten ulega zmianom zgodnie z tym, jak zmieniają się wyceny poszczególnych składników portfela na rynku. Musimy też założyć sobie pewien rodzaj odchylenia od wag modelowych, który jesteśmy w stanie zaakceptować, np. 1 punkt procentowy, 2 p. p. lub więcej – w zależności od charakteru portfela. Gdy wartość któregoś z aktywów odchyli się od swojej alokacji modelowej o więcej niż akceptowalny poziom musi nastąpić dopasowanie portfela do wartości modelowych. Odchylenia powinny być mierzone nie tylko w ramach poszczególnych składników portfela, ale również klas aktywów, jeśli mamy do czynienia z portfelem składającym się zarówno z akcji, obligacji, czy jeszcze innych klas (constant-mix).
Jedną z kluczowych zalet tej metody jest jej elastyczność. Działa ona jak radar, który rejestruje zmiany zachodzące na rynkach kapitałowych. To podejście pozwala nam dynamicznie dostosowywać się i utrzymywać równowagę portfela nawet podczas dni na rynku obarczonych wysoką zmiennością. Jednocześnie pozwala na uniknięcie nadmiernego dopasowywania w przypadku mniej istotnych zmian. Warto pamiętać, że corridor rebalancing może prowadzić do częstego handlu, co z kolei będzie generowało koszty transakcyjne.
Zalety:
Wady:
Warto zapamiętać
Rebalancing portfela to proces dostosowywania struktury inwestycyjnej portfela w celu utrzymania określonej alokacji aktywów. Wybierając metodę rebalancingu warto zastanowić się czego od niej oczekujemy; czy spokoju i ściśle określonego harmonogramu dat, w których dokonujemy dopasowania, czy też bardziej dynamicznego dopasowywania, ale w zamian za to codziennie musimy wykonać pracę w celu sprawdzenia jak bieżąca alokacja portfela ma się do wartości modelowych? Odpowiedź na to pytanie z pewnością zależy od indywidualnych preferencji i oczekiwań związanych z zarządzaniem portfelem. Nie istnieje jedna uniwersalna metoda, która byłaby najlepsza dla wszystkich, ponieważ każdy z nas ma inne cele, horyzonty czasowe i tolerancję na ryzyko. Jedni chcą lub mogą poświęcać więcej czasu na zarządzanie swoim portfelem, inni raczej rzadko do niego zaglądają.
Warto pamiętać, że kluczową częścią sukcesu inwestycyjnego jest systematyczność i spójność w realizacji obranej strategii. Bez względu na to, którą metodę wybierzemy należy pamiętać o regularnym monitorowaniu i dostosowywaniu portfela zgodnie z własnymi celami inwestycyjnymi.
W BeGlobal stosujemy podejście dopasowywania korytarzowego, czyli corridor rebalancing / constant-mix rebalancing. Nasze portfele przeliczamy codziennie. W zależności od strategii pozwalamy na odchylenia poszczególnych klas aktywów od 1 do 2 punktów procentowych w stosunku do alokacji modelowych. Uważamy, że w ten sposób dostarczamy największą wartość Twoim inwestycjom. Cały proces dokładnie przeliczyliśmy i zoptymalizowaliśmy, oraz stale ściśle go monitorujemy, aby nie dopuścić do sytuacji, w której zbyt częste zmiany w składzie portfela będą obciążały kosztowo wyniki inwestycyjne naszych strategii (roli kosztów w inwestowaniu poświęciliśmy z resztą oddzielny wpis na naszym blogu, który gorąco polecam).
Z kolei w przypadku inwestowania w oparciu o cele w ramach usługi nieodpłatnego doradztwa inwestycyjnego – kiedy wspólnie z nami realizujesz różne swoje cele inwestycyjne – może się zdarzyć, że w przypadku dużych spadków na rynkach kapitałowych prawdopodobieństwo realizacji niektórych celów istotnie spadnie. Wówczas otrzymasz na naszej platformie informację o tym, że powinieneś dokonać konkretnych zmian w ustawieniach tych celów, dzięki którym prawdopodobieństwo ich realizacji wzrośnie. Jedną z możliwości jest zastosowanie opisywanego wcześniej cashflow rebalancingu – w takiej sytuacji powrót na optymalną ścieżkę realizacji konkretnego celu oznacza dopłatę określonej kwoty do portfela inwestycyjnego prowadzonego w ramach tego celu. Dzięki temu ma on większą wartość wpłaconego kapitału i w momencie odbicia na rynku (powrotu do średniej) zarabia przy udziale większego kapitału bazowego. Wówczas Twoje cele szybciej wracają na optymalną ścieżkę i jeśli prawdopodobieństwo ich realizacji jest ponownie wysokie możesz wypłacić tą część pieniędzy, która wcześniej została dopłacona, aby osiągnąć ten efekt.
Obie te metody są spójne z naszym procesem inwestycyjnym, zarówno w kontekście zarządzania poszczególnymi strategiami (funduszami) BeGlobal, jak i algorytmu doradztwa inwestycyjnego. Dzięki takiemu podejściu jesteśmy w stanie dostarczać odpowiednie wyniki i zwiększać prawdopodobieństwo realizacji na naszej platformie wszystkich Twoich celów.
W każdym przypadku musimy ściśle monitorować koszty, podobnie jak każdy kierowca podczas długiej podróży samochodem musi uważnie śledzić wydatki na paliwo. Fundusze BeGlobal nie pobierają stałej opłaty za zarzadzanie, a nasze wynagrodzenie zależy wyłącznie od przekroczenia ustalonych benchmarków, które – warto przypomnieć, same w sobie nie generują żadnych kosztów. Ich optymalizacja, leży zatem w naszym wspólnym interesie.
Zarejestruj się na BeGlobal. Wyznacz cel. My poprowadzimy Cię krok po kroku do jego realizacji.